i znowu to samo,ta parszywa monotonia....szkola dom jakies wyjscie i tak az do kwietnia(koniec roku)nie wiem ale no jak oszlam do budy to doszlam do wniosku ze ja tam nie pasuje........czuje sie jakby mnie ktos tam wkleil,wbrew mnie......masakra
w polowie lipca jade na cale dlugie 3 miesiace do wlochnio pyszota..hehea najlepsze ze jade do kolegii przez cale trzy miechy bede sie opalac szalec no zyc ............ale wypasowka
a jak wroce do tej szarej nudnej zeczywistosci to nie zabawie tu dlugo bo wyprowadzam sie do berlinna!!zyc nie umierac........
no ale najpierw trzeba skonczyc bude
dalej jest mi ciezko po tym rozstaniu......chociaz juz o wiele mniej niz na poczatkupawel dalej pisze ....... gral twardziela a teraz sie lamie coz zycie moze na samym poczatku jak konczylismy nasz zwiazek(byl naprawde super czasami bylo dno)myslalam o tym zeby dac mu szanse ....... ale teraz juz nie chcem ......... nie chcem zeby ktos mi mowil co mam robic,kontrolowac kazdy moj ruch a z banalnych powodow trzeba sie bardzo gesto tlumaczyc,chorobliwa zazdrosc nawet o szwagra,znajomych,doslownie o wszystko ........... ile mozna w koncu cierpliwosc by kazde3mu puscila
|